Ciężki dzień dzisiaj był...
Zuzia rozebrała się, nasikała na środku pokoju i zaczęła wycierać to pieluchą.
Później zaczęła zwalać książki z półek przy okazji oderwała jedną...
Porysowała sobie nogi długopisem
Oznajmiła leżąc już w łóżku że jest głodna po otrzymaniu kanapki ugryzła ją raz i stwierdziła że już się najadła...
Zosia weszła na jej łóżko za co Zuza pociągnęła ją za włosy... ryk
Na koniec zasnęła wtulona w mnie <3
I tak ją kocham:)
Zosia dzisiaj była nawet grzeczna:*
Jutro jadę z Zosią na szczepienie-w końcu!!!
UUUU to faktycznie ciężki dzień dzisiaj miałaś:)))No to Zuzia "dała czadu":))Ale pamiętaj jutro będzie lepiej:)))Każdy nawet najmłodsi mają czasem gorszy dzień, ale na szczęście to tylko dzień a nie tydzień:)))))Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńNo ma charakterek dziewczyna ;-)
OdpowiedzUsuńoj bywa i tak ;) dobrze, że już ten dzień się kończy, jutro będzie lepiej ;)
OdpowiedzUsuńkazdy ma gorszy dzien ;)
OdpowiedzUsuńKażdy czasem musi trochę pogrymasić ;)
OdpowiedzUsuńjuż się boje Majkowych humorków!
OdpowiedzUsuńOby dziś było lepiej :)
OdpowiedzUsuńNo to nieźle;)
OdpowiedzUsuń