poniedziałek, 17 grudnia 2012

O dziecięcej wyobraźni i wrażliwości

-Nie jestem Zuzia! Jestem Julia!
To słychać u Nas od dobrych dwóch tygodni. Moje dziecko utożsamia się z innymi postaciami w tym przypadku z serialową Julią. Czy mi to przeszkadza? Absolutnie nie! Niech sobie będzie tą Julią jak jej się już Zuzanna Izabela nie podoba. Ale wyobraźnia mojego dziecka sięga znacznie dalej... W domu pojawiły się też inne serialowe postacie. Pradziadek jest Jankiem a prababcia Moniką ( do tej pory zastanawiam się dlaczego ta niewdzięczna rola przypadła babci;p) Poza tym Zosia nadal jest Zosią Samosią a mama Karlinką;p
Wczoraj wieczorem wymyśliła sobie że jest Panią doktor Julią (dobrze że nie Alicją;p)  a Zosia pielęgniarką i  Zosia za pielęgniarkę robiła! Dostałam dwa zastrzyki w brzuch oderwanym kranem od kuchenki;p
Darek nie załapał się na wizytę, Pani doktor kazała mu przyjść prywatnie bo "ma mało pieniążków i musi odkładać";p Poza tym była zajęta leczeniem lalki Ani i innych małych pacjentów. Dowiedziałam się że bardzo ładny pokoik teraz jest i nadaje się na szpital;p
 Ale zabawa zabawą trudne pytania i tematy też są. Zuzi uwadze nie umknęły reklamy fundacji "Nie jesteś sam" i już kilka razy usłyszałam "Mamusiu dlaczego dzidziuś nie ma rączek?" "Mamusiu dlaczego nie ma nóżek? Dlaczego mu nie urosły?"
Trudne pytania, ciężko jest jej wytłumaczyć dlaczego. Tłumaczę, staram się wyjaśnić, ale i tak ciągle słyszę "Czemu?"
Ostatnio wzięła kredki i chciała je podnieść palcami stopy. Na pytanie co robi usłyszałam
"Chcę rysować tak jak dzidziuś nóżkami"
 Czasami łzy do oczy mi napływają bo żal mi tych dzieci, bo nie mogę uwierzyć że moje dwuletnie dziecko tak wiele rozumie i przeżywa i przede wszystkim z wdzięczności, że Mrówki są zdrowe. 
Często łapię się na tym że nie traktuję Zuzi jak dwulatka, wydaje mi się że jest starsza. Jest wysoka i bardzo mądra przez co zapominam że Ona wciąż jest małym dzieckiem,że potrzebuje mnie równie mocno jak Zosia. Dlatego pozwalam jej pobawić się dłużej gdy usypiam Zosię a gdy Zosia zaśnie siadam koło Zuzi i rozmawiamy, głaskam ją po główce, opowiadam bajki i staram się wytłumaczyć dlaczego ma iść spać chociaż Ona nie chce. Gdy porównuję zachowanie Zuzi i Zosi widzę kolosalną różnicę wiem... Zosia jest młodsza ale Zuzia nawet w wieku Zosi nie była taka szalona! Zawsze była grzeczna i chłonęła wszystko co się jej powie jak gąbka. A Zosia? Zosia to mały urwis ciężko ją zatrzymać chociaż na chwilę, Gdy proszę o pokazanie części ciała pokaże mi nogę i na tym koniec bo Ona nie ma czasu:p Ale przynajmniej wiem że potrafi coś tam pokazać:) Ostatnio babcia dostała sms-a a Zosia przybiegła zaaferowana  i pokazywała babci że w pokoju telefon dzwonił:)
Dogadujemy się już, zawsze pokaże mi co chce. Z mówieniem też jako tako sobie radzi-pojedyncze słówka:)
Kochane są te moje Mrówki chociaż każda inna:)

21 komentarzy:

  1. no tak, trudne tematy czas zacząć tłumaczyć! :) ja też dziękuję losowi, że mam zdrowe dziecko. staram się pomagać tym rodzicom, którym szczęścia i zdrowia zabrakło.

    fajne masz te córki! każda inna, oryginalna! ciesz cię! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo:) Też staramy się pomagać rodzicom którzy mają chore dzieci... Szkoda że Nasz kraj tak mało robi dla tych dzieci

      Usuń
  2. kazde dziecko jest piekne jakie by nie bylo. przeciez nogi i rece to nie wszystko i da sie z tym funkcjonowac, a dowodem na to sa wlasnie te male gwiazdeczki :)
    sama jak bylam mala probowalam malowac nogami. Zuzia jest bardzo madra, sadze, ze powinnas ja w jakims kierunku rozwijac i czyms zaczac interesowac. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się właśnie czym ją zacząć interesować:)

      Usuń
  3. Ja też próbowałam nogami rysować... Smutne to, ale pozwala docenić to co mamy.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ile dokładnie mają Twoje Mrówki?

    OdpowiedzUsuń
  5. Madre dziewczynki. . .
    Duma dla rodzicow. Oby tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta to jest z małymi dziećmi :D Przebiegłe, mądre i słodkie ;)) Małe urwisy :D

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku Zuzanna Izabela, jak to pięknie brzmi... Ech rozmarzyłam się, lubię te imiona :) Zosia jak ma na drugie?
    Ale Julia też jest niezłe :P
    Też traktuję Gabrysia jak starszego, taki chyba los pierwszych dzieci. Te drugie mają więcej luzu. Mój młodszy brat też miał większą swobodę niż ja...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zosia ma jedno imię, miała mieć na imię Zofia Magdalena ale ja głupia w szpitalu się zawahałam i podałam tylko Zofia:( Żałuję strasznie

      Usuń
  8. A ja się tak zastanawiam, dlaczego Mrówki to Mrówki ;)) Muszę się zagłębić w archiwum może gdzieś o tym pisałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś była bajka Mrówka Z:) A obie mają imię zaczynające się na Z więc jakoś tak się skojarzyło mojej mamie i tak zostało:)

      Usuń
  9. no bardzo wrażliwe i małe serialówki z Zuzi u nas może telewizor cały dzień być ale dla Matiego nie istnieje za to bajka w komputerku o tak....

    OdpowiedzUsuń
  10. dzieci mają bujną wyobraźnię ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja na podobne pytania odpowiadałam " Bo chłopczyk/dziewczynka jest chory i dla tego nie ma raczek". U nas padały tez pytania czy zawsze nie miał... Ach dzieci

    OdpowiedzUsuń
  12. Każde dziecko jest inne. nawet rodzeństwo ;-) a to dobrze jak dziecko pyta bo to znaczy że lubi wiedzieć a wiedza się przydaje :-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.