30 listopada to dla mnie wielki dzień!
Byłam z mamą na koncercie Pana Michała Bajora w Poznaniu.
Jego piosenki towarzyszą mi odkąd pamiętam. Miałam może 6 lat gdy pierwszy raz usłyszałam
"Ogrzej mnie", "Moja miłość największa" i "Walc na tysiąc pas"
Dorastałam z Jego muzyką.
Była ze mną gdy po raz pierwszy się zakochałam, gdy przeżywałam smutki i radości. Bajor towarzyszył mi gdy w domu nie było kolorowo i gdy przezywałam największy romans swojego życia.
Był, jest i będzie ze mną na zawsze.
Tego jestem pewna i moje dzieci również wychowają sie na jego muzyce już ja tego dopilnuję!
O koncercie marzyłam od dawna.
Zawsze jednak wmawiałam sobie, że mnie nie stać, że nie mam czasu.
Zawsze jednak wmawiałam sobie, że mnie nie stać, że nie mam czasu.
W październiku jednak uparłam się i zamówiłam dwa bilety zanim zdążyłam sie rozmyślic.
I wiecie co?
To było coś niesamowitego!
Ten głos...
Ten głos...
Ta muzyka...
Cały teatr aż drżał od tego pięknego głosu.
A anegdotki Pana Michała...
No cudo!
Obiecałam sobie, ze już nie opuszczę żadnego koncertu w Poznaniu.
Obiecałam sobie, ze już nie opuszczę żadnego koncertu w Poznaniu.
Będę na każdym aż do końca.
Ale ślicznie wyglądasz !
OdpowiedzUsuń