czwartek, 3 grudnia 2015

Marzenia są po to żeby je spełniać - koncert Michała Bajora

30 listopada to dla mnie wielki dzień!
Byłam z mamą na koncercie Pana Michała Bajora w Poznaniu.
Jego piosenki towarzyszą mi odkąd pamiętam. Miałam może 6 lat gdy pierwszy raz usłyszałam
"Ogrzej mnie", "Moja miłość największa" i "Walc na tysiąc pas"
Dorastałam z Jego muzyką. 
Była ze mną gdy po raz pierwszy się zakochałam, gdy przeżywałam smutki i radości. Bajor towarzyszył mi gdy w domu nie było kolorowo i gdy przezywałam największy romans swojego życia.
Był, jest i będzie ze mną na zawsze.
Tego jestem pewna i moje dzieci również wychowają sie na jego muzyce już ja tego dopilnuję!
O koncercie marzyłam od dawna.
Zawsze jednak wmawiałam sobie, że mnie nie stać, że nie mam czasu.
W październiku jednak uparłam się i zamówiłam dwa bilety zanim zdążyłam sie rozmyślic.
I wiecie co?
To było coś niesamowitego!
Ten głos... 
Ta muzyka...
Cały teatr aż drżał od tego pięknego głosu.
A anegdotki Pana Michała...
No cudo!
Obiecałam sobie, ze już nie opuszczę żadnego koncertu w Poznaniu.
Będę na każdym aż do końca.
Pan Michał to Mistrz i chociaż sam nie zgadza się za bardzo z tym mianem ja uważam, że w pełni na nie zasłużył.




1 komentarz:

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.