niedziela, 5 października 2014

Zosinkowe urodzinki

Zosia miała urodziny 29.09 ale dopiero dzisiaj udało nam się urządzić małą imprezkę. Tata kupił prezent, balony, czapeczki i świeczki. Zabawa była super jak to stwierdziła solenizantka:) I o to chodzi, o to chodzi :)
Wrzucę Wam dzisiaj tylko fotę tortu bez świeczek bo jeszcze nie zrzuciłam ich na komputer ale dobre i to.


Tylko proszę się nie śmiać:) Nie od dziś wiadomo, że cukiernik ze mnie żaden:P
Tort o dziwo wyszedł smaczny:) Poszedł cały w niecałą godzinę.

Jutro jadę oglądać mieszkanko na 15.30. Trzymajcie kciuki. Były u nas ostatnio zgrzyty ale sytuacja chyba została opanowana.
Wracam na bloga już na 100% i co dziennie będzie jakaś notka, choćby dwu zdaniowa :D

4 komentarze:

  1. śliczny torcik nie wiem czemu piszesz żeby sie nie śmiać wygląda pysznie i na pewno tak smakował:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam tyle pięknych tortów, że mój się przy nich chowa:) Ale cieszę, że Ci się podoba:) Pyszny był, nie da się ukryć:) To chyba pierwszy mój tort, który nie był suchy:)

      Usuń
    2. i jak tam pooglądane mieszkanko???

      Usuń
  2. Tort wygląda smakowicie i kolorowo, jest od serca więc to najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.