Hej!
Bardzo się cieszę, że są osoby, które cieszą się z Naszego powrotu:) Dziękuję!
Z racji tego, że nie pisałam bardzo długo mam sporo zaległości u Was, które muszę nadrobić. U Nas też sporo się wydarzyło od ostatniego wpisu. Były chwile dobre i złe ale nauczyłam się skupiać głównie na tych dobrych.
21 czerwca mieliśmy jechać nad morze. Niestety Miśkowi wypadła delegacja i musiałam przełożyć wyjazd na wrzesień. Mam nadzieję, że wypali bo z tego co wiem delegacja ma trwać do października:/ Nie jestem zadowolona z tej delegacji ale nie mam za dużo do gadania.
W sobotę byliśmy w ZOO. Był to spóźniony prezent na Dzień Dziecka:) Pogoda nam dopisało i było super:) Jechaliśmy ciuchcią i to chyba była największa atrakcja dla nas wszystkich-super było! Uwielbiam Maltę zwłaszcza latem, gdy świeci słońce;) Zdjęcia wrzucę jak Misiek wyśle mi je na komputer.
W niedzielę wybraliśmy się na lody i do Mini Zoo w naszej okolicy. Byliśmy też chwilę na placu zabaw:) Wróciliśmy ok 12 do domu i myśleliśmy, że padniemy. Upał niesamowity a Zu jechała rowerem. Nie sądziłam, że da radę:)
Pod wieczór poszliśmy na ogród. Michu wyczyścił basen i nalał wody. Maluchy miały frajdę:) Goniły mnie z wiaderkiem i próbowały oblać:) Największą radość miały gdy uciekłam przed nimi na drzewo i nie mogłam zejść hi hi :D
Fajnie było. Lubię takie rodzinne dni.
Wczoraj miałam dzień dla siebie. Byłam w Poznaniu, na małych zakupach. Musiałam kupić Miśkowi rzeczy na wyjazd a Dziewczynkom buciki. Miałam kupić sandałki ale bez nich ciężko cokolwiek wybrać zwłaszcza, że mają duże stópki jak na swój wiek. Ostatecznie kupiłam klapki. Sandały kupię jak pojadą ze mną.
Załapałam się na 10 minut na solarium hi hi:) Lekko się opaliłam ale to jeszcze nie to czego oczekuję. Mam zamiar iść jeszcze dwa razy i wystarczy.
Zmykam na śniadanie:)
Miłego dnia!
Bardzo się cieszę, że są osoby, które cieszą się z Naszego powrotu:) Dziękuję!
Z racji tego, że nie pisałam bardzo długo mam sporo zaległości u Was, które muszę nadrobić. U Nas też sporo się wydarzyło od ostatniego wpisu. Były chwile dobre i złe ale nauczyłam się skupiać głównie na tych dobrych.
21 czerwca mieliśmy jechać nad morze. Niestety Miśkowi wypadła delegacja i musiałam przełożyć wyjazd na wrzesień. Mam nadzieję, że wypali bo z tego co wiem delegacja ma trwać do października:/ Nie jestem zadowolona z tej delegacji ale nie mam za dużo do gadania.
W sobotę byliśmy w ZOO. Był to spóźniony prezent na Dzień Dziecka:) Pogoda nam dopisało i było super:) Jechaliśmy ciuchcią i to chyba była największa atrakcja dla nas wszystkich-super było! Uwielbiam Maltę zwłaszcza latem, gdy świeci słońce;) Zdjęcia wrzucę jak Misiek wyśle mi je na komputer.
W niedzielę wybraliśmy się na lody i do Mini Zoo w naszej okolicy. Byliśmy też chwilę na placu zabaw:) Wróciliśmy ok 12 do domu i myśleliśmy, że padniemy. Upał niesamowity a Zu jechała rowerem. Nie sądziłam, że da radę:)
Pod wieczór poszliśmy na ogród. Michu wyczyścił basen i nalał wody. Maluchy miały frajdę:) Goniły mnie z wiaderkiem i próbowały oblać:) Największą radość miały gdy uciekłam przed nimi na drzewo i nie mogłam zejść hi hi :D
Fajnie było. Lubię takie rodzinne dni.
Wczoraj miałam dzień dla siebie. Byłam w Poznaniu, na małych zakupach. Musiałam kupić Miśkowi rzeczy na wyjazd a Dziewczynkom buciki. Miałam kupić sandałki ale bez nich ciężko cokolwiek wybrać zwłaszcza, że mają duże stópki jak na swój wiek. Ostatecznie kupiłam klapki. Sandały kupię jak pojadą ze mną.
Załapałam się na 10 minut na solarium hi hi:) Lekko się opaliłam ale to jeszcze nie to czego oczekuję. Mam zamiar iść jeszcze dwa razy i wystarczy.
Zmykam na śniadanie:)
Miłego dnia!
Cześć!
OdpowiedzUsuńSuper, że jesteś. Mam nadzieję, że już na stałe. Ale dziewczynki urosły:)!
A zamiast na solarium to wyjdź przed dom na słoneczko - będzie taniej :)
Pozdrawiam!
Mogę nawet cały dzień siedzieć na dworze i nic a nic się nie opalę... :)
UsuńZOO naprawdę jest fajnym miejscem i to nie tylko dla dzieci. ;) Sama z chęcią poszłabym po raz kolejny pooglądać zwierzęta. :)
OdpowiedzUsuńno nareszcie wiemy co u Was słychać;:) takie rodzinne chwile są fajne tylko szkoda że tak szybko mijają"(
OdpowiedzUsuńa jak tam walka z o wymarzoną sylwetkę?? pochwal się :)
Niestety nie za dobrze. Przytyłam 5 kg przez Wielkanoc i nie mogę ich zgubić:P
Usuń