Nie mam siły, czasami ręce i cycki opadają. Wczoraj Mrówki poszły spać po 21. Jak nigdy i problemy robiły bo wcale nie były z tego zadowolone. Pokój wygląda jak po tornadzie, sprzątam, sprzątam i właściwie nie wiem po co. Ściany pomalowane kredkami, pobrudzone od serka, wszędzie płatki. Potrzebuję remontu i chociaż jednego dnia w czystym pokoju! Inaczej oszaleję. Mam plan, znowu. Tym razem nie zrobię nic póki nie kupię tego co mi potrzebne. Poczekam chociażby 3 tmiesiące. Wczoraj byłam u kresu załamania. Łzy same napływały do oczu. Dzisiaj mam zamiar wywalić połowę zabawek którymi Mrówki i tak się nie bawią. Nie wiem po co im tyle gratów. Teraz jak będę im coś kupować to się sto razy zastanowię czy na pewno jest im to potrzebne.
oj biedna...trzymaj się!! znam dobrze takie dni.
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńDobrym sposobem jest pochowanie części zabawek i schowanie na strychu. Po jakimś czasie będą się nimi bawić jak nowymi:)
OdpowiedzUsuńTez mam takie chwilę a prZecież mikolaj jest jeszcze mały a co to będzie później? Podciagaj cyce do góry i idź wieczorem na spacer. To pomaga :)
OdpowiedzUsuńJuż mi trochę lepiej:)
UsuńMamo Mrówek, nie wiem, czy tego potzrebujesz, ale przytulam Cię :)
OdpowiedzUsuńDzięki:D:*
Usuńoj skąd ja to znam:/
OdpowiedzUsuńcodzienne sprzątanie po kilka razy tych wszystkich gratów po to żeby zaraz i tak były w całym domu
ja mam w pokoju artystyczny nielad
OdpowiedzUsuńwzielo mnie na ukladanie w szafach ale w polowie mi sie odechcialo i czesc ciuchow lezy na zewnatrz czekajac az mi sie zachce ;p
Nie wyrzucajcie zabawek! Tyle jest osób potrzebujących których nie stać na zabawki i inne rzeczy. W Internecie są strony typu oddam za darmo. Na pewno ktoś chętnie by to przygarnął albo zaniescie do kosciola
OdpowiedzUsuńMy też mamy dwójka maluchów i porządek rzadko bywa przy takich dzieciach...
Nie wyrzucam, chowam na strychu:) Oddam je kuzynce albo poczekają na dzieci mojego rodzeństwa:)
Usuń