Wczoraj byłam na badaniu krwi. Pojechałam po skierowanie na TSH wyszłam z gabinetu bogatsza o skierowanie na morfologię,cukier i żelazo. Wczoraj w pociągu było mi słabo nie pierwszy raz tej wiosny z resztą.
W czwartek rano jadę po wyniki i na konsultację a po południu mam endokrynologa.
Mrówki przechodzą ostatnio same siebie, wcale mnie nie słuchają a ja nie raz mam ochotę wyć z bezsilności.
Trzymam kciuki za dobre wyniki !
OdpowiedzUsuńU nas czasem Zu też ma jakieś dni świra i w ogóle nie słucha
badz twarda, a nie mietka! i nie daj sobie wejsc na glowe bo jak dasz teraz to pomysl sobie co bedzie pozniej...
OdpowiedzUsuńciesze sie, ze w koncu zajelas sie ta tarczyca, naprawde jestem dumna!
Trzymam kciuki za dobre wyniki.
OdpowiedzUsuńMoje dzieciaki też tak mają...
Kciuki zaciśnięte za wyniki :)
OdpowiedzUsuńUważaj na siebie :*
OdpowiedzUsuńMoje dzieciaki też mają takie fazy, na szczęście się to przeplata z fazami "grzecznymi", bo inaczej bym zwariowała...
trzymam kciuki za wyniki
OdpowiedzUsuńOj, trzymam kciuki !
OdpowiedzUsuńja czasami mam dosc przy jednym dziecku, a ty masz dwie na glowie,wiec wcale ci sie nie dziwie.. ale my kobiety musimy byc silne, bo jak nie my to kto;p
OdpowiedzUsuńoby wyniki byly swietne :) :) trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńi jak wyniki ?:)
OdpowiedzUsuń