piątek, 24 maja 2013

Jestem Mamą,też się liczę:)

Przez prawie trzy lata nie zwracałam uwagi na swoje potrzeby. Liczyły się tylko Mrówki. Na początku było "miałam kupić sobie bluzkę/balsam ale wolę wydać na Mrówki" ta faza trwała bardzo długo a chwila w której wydawałam pieniadze na siebie była straszna.
Później była faza "nigdzie nie pojadę bez Dziewczynek" a każdy samotny wyjazd to była katorga. Ciągle miałąm wrażenie,że zostawiłam gdzieś wózek.
Tych faz było całe mnóstwo. Obecnie czuję,że osiągnęłam równowagę. Dbam o Mrówki ale też dbam o siebie. Zrozumiałam,ze nie tylko jestem mamą ale i kobietą. Celebruję każdą chwilę spędzoną w ciszy i spokoju,nawet jeśli trwa pięć minut.
 Jestem tak samo ważna jak moje dzieci. Mój spokój,moja siła i wiara w siebie wyjdą im tylko na dobre. 
Dlatego każdy samotny wyjazd jest dla mnie czymś w rodzaju odrodzenia nawet jeśli jadę tylko do lekarza. Kąpiel w wannie pozwala mi się odprężyć i zrelaksować po całym dniu wrzasków i batalii.  Już nie kąpię się w biegu.
Przestałam się przejmować tym czy dziadkom pasuje to,że zostają z dziećmi gdy gdzieś jadę, mi też należy się chwila wytchnienia. Musze mieć czas by naładować akumulatory które z każdym dniem szybciej się wyczerpują. Ostatnio żyję dość szybko i intensywnie,doby mi nie starcza a jeszcze tyle chciałabym zrobić.
Dziewczynki rosną,więcej wymagają a ja muszę im to zapewnić.
Drogie Mamy nie zapominajcie o sobie! Za dwa dni Nasze święto,może warto zrobić coś dla siebie?:)
 


15 komentarzy:

  1. Zazdroszczę że dzieciaki podrzucić możesz dziadkom ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm, taka sama myśl mnie dzisiaj naszła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No mnie to by obchodzilo czy dziadki chcą zostać z moim dzieckiem. Nigdy bym nie zostawiła młodej komuś kto z musu by sie nia opiekowal.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat moi dziadkowie opiekują się Dziewczynkami najlepiej jak potrafią nawet jeśli za bardzo im nie pasje że gdzieś jadę.

      Usuń
  4. jestem tylko chrzestna a juz przechodze ta faze, to chyba dowod ze sie na matke nie nadaje, bo jak bede miala swoje dzieci to calkowicie sie zapuszcze ;P
    przyklad? dostalam pieniadze na urodziny, mialam sobie cos kupic, ale co ja zrobilam? odlozylam, bo za dwa miesiace moje chlopaki maja urodziny wiec wole wydac na nich
    i nie zapowiada sie by mialo mi to minac ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. no i madrze robisz! przeciez mama to nie jest niewolnik ale czlowiek, tez potrzebuje chwili wylacznie dla siebie.
    musimy sie w koncu spotkac, musimy, musimy, musimy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Może po długim weekendzie?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jest jakis dlugi weekend teraz? ;d

      takze wszystkiego najleopszego mamito :*

      Usuń
    2. No 30 jest Boże Ciało nie?:)
      Dziękuję:*

      Usuń
  7. rozumiem cię...ale do tego trzeba czasu

    OdpowiedzUsuń
  8. święte słowa mama też musi dbac o siebie

    OdpowiedzUsuń
  9. I to mi sie podoba. jak to kiedyś powiedział mi pewien mądry facet "Dzieci dostaje się w leasing od Boga, odchowasz je a one pójdą świat a ty zostaniesz roztrzepana, zaniedbana a czasu nie cofniesz". I miał rację. Nie zaprzeczalne jest to że o dzieci trzeba zawsze dbać i troszczyć się bardziej niż o siebie bo one tego potrzebują , ale nie zapominajmy nigdy o sopbie

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.