poniedziałek, 22 października 2012

O Mrówkach, remoncie i egzaminie

Moje dzieci mnie zadziwiają:) 
Z Zuzią mogę rozmawiać już jak z wszystkimi. Odpowie na każde pytanie, wszystko opowie a jaką ma wyobraźnię! Wczoraj opowiadała mi o gwiazdorze któremu samochód zrobił "ała" bo szedł środkiem ulicy zamiast poboczem i poszedł bez mamy a tak przecież nie można itp itd:)
Potrafi bawić się "na niby" świetnie jej to wychodzi. 
Czasami się zastanawiam czy moje dzieci nie są starsze niż w rzeczywistości. Zosia łapie coraz więcej słówek, na hasło "śniadanie" siedzą obie przy stole czekając na jedzonko:) Zosia ma swoje "dorosłe" miejsce przy stole, do tego sama je! A ja tylko stoję i patrzę jak wcinają, czasami pomogę gdy jest jakiś problem:) Krzesełko do karmienia chyba pójdzie do pieca bo jest dość stare odkupiłam je od cioci sąsiadki, która ma 4 dzieci więc możecie sobie wyobrazić... cud że jeszcze się trzyma! Obecnie służy jako legowisko kota:)
Cieszę się, że w końcu będę miała dla nich więcej czasu. Dzisiaj będziemy robić ptysie i lepić masę solną, pójdziemy też na długi spacer:) Należy im się porządny długi spacer z mamą:) 
Remont góry się zbliża:) D będzie robił Salonik a ja wezmę się za pokój maluchów bo tu trzeba tylko pomalować:) 
Co sądzicie o takim pokoiku?
 Nasz będzie miał żywsze kolory i wszystkie ściany będą pomalowane i obklejone:) Do tego domek który D ma im zbudować z płyt G-K:)
Egzamin z historii był ciężki, ludzie wychodzili p 10 minutach... Ja wyszłam po godzinie, napisałam większość zadań. Zobaczymy w połowie listopada jak przyjdą wyniki. 
Powiem szczerze zaczynam myśleć o maturze i studiach. Zaczynam wierzyć, że mogę osiągnąć w życiu to co zechce:)

10 komentarzy:

  1. Pokoik bardzo ladny :) :) ciekawa jestem jak będzie wyglądało po remoncie :) a Mrówki mają teraz mamę na wylącznosc :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pokoik bardzo ciekawy :) hm ja tez mysle o pojsciu dalej w szkole zoabczymy co z tego wyjdzie . mnie od 19 listopada czeka salon z jadalnia...

    OdpowiedzUsuń
  3. mi tam sie kacik Mrowek bardzo podobal. tylko troche domalowac, meble rozstawic i bedzie si.
    ja sie zaczynam rozgladac za lozkiem wiec moze niedlugo Ci przywioze lozko pietrowo, nie pietrowe ;]
    a co do studiow i matury to skoro tyle ludzi daje sobie rade to dlaczego ty bys nie miala moja droga panno? ;ppp zaczniesz wtedy doceniac weekendy wsrod ludzi i oderwanie sie od domowej rzeczywistosci ;]]] tylko zacznij juz sie zastanawiac co bys chciala na maturze zdawac i na jakim poziomie bo czas bedzie gonil.

    OdpowiedzUsuń
  4. no ładny pokoik... pewnie trzeba iść do przodu i jak najlepiej spożytkować czas który się ma... mróweczki pięknie pięknie jedzą ech...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Każda decyzja dotycząca twojego rozwoju jest bardzo dobrą decyzją. Pamiętaj małe mrówki podrosną a ty wtedy możesz pójść do pracy a dobra praca przeważnie jest związana albo z doświadczeniem albo z wykształceniem no chyba, że masz "plecy" ;)

      Usuń
  5. życzę Ci mnóstwo sił i wytrwałości! sama ciągnę dwa kierunki studiów i prowadzę swoją firmę, w międzyczasie przygotowuję się powoli do ślubu:) czytam Twój blog od dawna, najpierw poprzedni, teraz ten, i jakoś dotychczas nie miałam głowy do tego żeby napisać. Wiedz, że podziwiam Cię za to jak sobie świetnie radzisz z dwójką takich Maluszków i masz jeszcze czas, siły i chęci żeby robić o wiele więcej:) pamiętam też jaką masz w tym wszystkim motywację:) tak trzymaj! pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pokoik jest śliczny:) Te wszystkie zwierzątka, budka to są naklejki? Niebo, trawa też?

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.