Dzisiejszy dzień był fatalny. Rano stres dawał o sobie znać, żeby nie myśleć zaczęłam przenosić zabawki z dołu na górę. Pociąg miałam mieć o 12:26... Na dworcu się pouczyłam i czekałam, czekałam... Zadzwoniłam na informację ale zanim cokolwiek mi powiedziano w głośnikach rozległo się "Pociąg opóźniony 90 minut" Krew ze mnie zeszła DOSŁOWNIE! Zadzwoniłam do mamy, później do taty który zawiózł mnie na autobus. Autobusem do Poznania, tramwajem do szkoły...
Egzamin. Jak poszedł? Mam złe przeczucia, trudny był, nastawiałam się na trudne zadania ale nie aż tak... Oby uzbierało się te 15 punktów...
Połowe drogi z powrotem szłam pieszo bo biletów nie było gdzie kupić! Ledwo zdążyłam na pociąg do którego nie szło wejść. Na domiar złego gdy miałam nadzieję że ludzie zaczną wychodzić wsiadła grupa harcerzy!!! Gdy wysiadłam okazało się że nikt nie idzie w moją stronę tylko jakiś koleś zalany w nic. Tata musiał po mnie wyjechać.
Kochane bardzo Wam dziękuję że trzymałyście kciuki:)
Jutro WOS
Dobrej nocy życzę :*
Kurde ale miałaś pecha :( Dobrze ,że napisałaś ten egzamin :)
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
No droga jak bieg z przeszkodami;) Ale dotarłaś i napisałaś ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście że zdałaś - czuje to w kościach : )
OdpowiedzUsuńnie chcialas isc sama przez pola kukurydzy? :D
OdpowiedzUsuńdumna jestem! ciesze sie, ze na niego poszlas! szkoda mi tylko, ze nie moglam Ci pomoc, ale nie wiedzialam, ze mi tak z grubej rury dadza, ze na nastepny tydzien juz 3 kolokwia i tak teraz co tydzien bedzie, jak nie gorzej :(
zdasz! jak cokolwiek ruszylas to na bank zdasz! a ile ludzi bylo? ;p
powodzenia! Dasz radę :) trzymamy dalej
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że byłaś na egzaminie. Myślę że dałaś radę.
OdpowiedzUsuńten pech odwroci sie na zdany egzamin!! 3 mam kciuki@
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wyniki z fizyki i za wos:)Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDalej trzymam kciuki :) jest dobrze :)
OdpowiedzUsuń