wtorek, 23 października 2012

Byłyśmy dzisiaj na zakupach. Pochodziłyśmy po parku. Trochę się zdziwiłam jak zobaczyłam zwykły pociąg z przedziałami i tymi wąskimi drzwiami;/ Podbiegłam do konduktora i mówię
-Nie wiem jak ale musi mi Pan pomóc z tym wózkiem bo nie mam zamiaru tkwić tu kolejną godzinę nie mając pewności czy do pociągu wsiądę
Pomógł mi ale oczywiście musiał powiedzieć
-Trzeba szybciej wsiadać żeby spóźnienia nie robić bo zaraz będą gwizdać
-To już nie moja sprawa, jakby był normalny pociąg nie byłoby problemu
:)
Dojechałam do domu:) I teraz wiem że nowy-używany wózek będzie konieczny. Bo jak na złość wprowadzili z powrotem te stare pociągi... Wczoraj rozmawiałam z D na ten temat i już pare ciekawych ofert widziałam, ale w tym miesiącu nie da rady więc w grudniu kupimy:) Tym razem jeden za drugim:)
Mam kilka planów do zrealizowania w ciągu najbliższych 6 miesięcy. Zobaczymy czy mi się uda. Pierwszy krok już zrobiłam dzisiaj rano i znów poczułam że zaczynam brać życie w swoje ręce:) Stwierdziłam że małymi kroczkami bez pośpiechu dojdę do celu:) 
DOPISEK
W głowie mam tyle pomysłów że zaraz mi głowa pęknie!
Listonoszu przyjdź! Wypłato przyjdź!
:)

1 komentarz:

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.