wtorek, 19 czerwca 2012

Żyjemy

W końcu mam komputer:) Mój D zabierał go do pracy... żeby się nie nudzić:)
Co u Nas?
Zu załapała o co chodzi z nocnikiem i wczoraj prawie cały dzień z niego korzystała-dumna jestem:) Nie można jej mówić bez przerwy żeby pamiętała o siusianiu na nocnik bo wtedy sika na podłogę i wymusza - wredota mała.
Zasypia bez smoczka niestety w nocy czasami jej go daję gdy płaczę ale lepsze to niż smoczek w dzień i najważniejsze że potrafi bez niego zasnąć.
Mówi już naprawdę dużo. Jest straszną zazdrośnicą. Zabiera Zosi każdą zabawkę bo WSZYSTKO jest jej. Wyje jak kojot jak jej coś zabiorę żeby oddać Małej albo czegoś zabronię.  
Wczoraj przechodziła samą siebie. Skacze po babci łóżku i fotelu boję się że kiedyś naprawdę spadnie.
Tłumaczenie nie pomaga ręce i cycki opadają normalnie.
Wczoraj był upał niesamowity Zu posiedziała trochę na dworze z dziadkami a ja mogłam spokojnie obiad zrobić i trochę ogarnąć.
Dzisiaj mam zamiar wyciągnąć im basen i niech się chlapią.
 W sobotę mój tata i brat zrobili Maluchom piaskownice! W końcu:)
Jest drewniana i ma nawet daszek co prawda z Zuzi poszewki na pościel ale niech im będzie heh:)
A teraz troszkę o Isi:)
Zosia chyba już na zawsze ta Isią zostanie:) 
Za chodzenie na razie się nie bierze chyba że przy meblach, potrafi pokazywać jaka jest duża, robi kosi kosi, cmoka i kaszle;p Ma życiową misje ze spaniem w kocyku. Już psychicznie wysiadam. Upał na dworze a moje dziecko MUSI wieczorem być owinięte w kocyk jak noworodek bo inaczej nie będzie spać!
Już próbowałam odłożyć ją do łóżeczka bez kocyka i budziła się od razu albo po paru minutach. Już widzę pięcioletnią Zosię w kocyku! O zgrozo! 
Zuzia nie ma takich dziwactw. Miała swoje misje ale już jej przeszło.
Mam już wybrany prezent dla Zu na urodziny. Nie wiem co kupić Zosi... D chciałby rowerek on się po prostu na niego uparł! Masakra...
A tak wogóle mój D zotał brygadzistą w firmie! Jestem strasznie dumna z niego! Dzisiaj ma dostać służbowy telefon.- w końcu go ktoś docenił:)

3 komentarze:

  1. Gratulacje dla Meza... i dla Corci ze potrafi robic na nocniczek.To juz duzy sukces. POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  2. gratulacje dla meza...
    badz dumna z corek!!

    OdpowiedzUsuń
  3. gratulacje dla mezusia;) A malutkim tez na pewno swoje fochy przejda, zawsze jakis kryzys sie pojawi, gdy sa dzieci.. najwazniejsze, ze sa zdrowe... ;) pozdrawiam:*:*

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.