piątek, 15 czerwca 2012

Skąd się biorą dzieci?

Darek zaraz wraca z pracy bo źle się czuje moje Biedactwo:(
Wczoraj też był w domu bo padało i wziął wolne chyba nikt nie chciałby pracować w taki deszcz.
Pokłóciłam się z babcią po raz kolejny z resztą. Ale teraz to już koniec! Nie będę jej już o nic prosić, dzieci wszędzie będą ze mną jeździć, nawet do endokrynologa je zabiorę 26!
Później wysłuchuję że moimi dziećmi się zajmuje!

Robię sobie na obiad pizzę według Bee:) Polecam bo już mi się przepis podoba ciasto jest mięciutkie:)

Jedna pizza już w piekarniku:) Robię dwie większe dla mnie i D I jedną malutką dla Zu i Zosi:)

Od rana walczyłam z zadaniami do szkoły bo musiałam rozwiązać po trzy z polskiego historii fizyki matematyki i angielskiego. Z anglika nie zrobiłam bo nie umiem nic a nic!

Dzisiaj chyba wezmę Maluchy na plac zabaw. Przez ostatnie dwa dni nie wychodziłyśmy bo: najpierw umierałam na migrenę a wczoraj lało i lało cały Boży dzień.

Znalazłam przez przypadek książkę "Skąd się biorą dzieci" napisana specjalnie dla dzieciaków. Dostałam ją kiedyś od cioci. Cieszę się że ją mam będę mogła z niej skorzystać gdy Mrówki mnie zapytają o te trudne tematy:) Ostatnio czytałam jakie głupoty potrafią rodzice wymyślać! Np że kupili dziecko albo że dzieci biorą się z kapusty! Masakra ja mam zamiar powiedzieć prawdę oczywiście stosowną do wieku gdy przyjdzie czas i ta książka mi pomoże.
 A Wy? Jak wybrnęłyście lub zamierzacie to zrobić gdy Pociecha zapyta skąd się wzięła?

5 komentarzy:

  1. Oj nie zazdroszczę kłótni, najgorsze jest jak się mówi, że jak chcesz pomocy to proś a później wypominanie...ehh

    A moja Emi wie, że jest z mojego brzuszka. Zresztą widziała przy ciąży z Michałkiem, że tam mieszkał:) Na razie w szczegóły nie wnikała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisaj mi zaraz jak ta ksiazka sie nazywa i jakiego jest autora hehe.. moze ja sobie kupie jak i mnie Kinga sie zapyta o to ;);) pozdrawiam:*:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama bym chciala taka ksiazke... co do klotni to wspolczuje. Ja tam tez nie mam z kim zostawiac malej. No czasem byl wyjatek.

    OdpowiedzUsuń
  4. szczerze mówiąc jeszcze o tym nie myślę

    OdpowiedzUsuń
  5. no książka ciekawa i na pewno pożyteczna wiesz może sama się skuszę żeby wiedzieć co powiedzieć gdy przyjcie ten moment:) a kłótnią się nie przejmuj tak to jest ze starszymi ludźmi nie zawsze im dogodzi i nie zawsze im się podoba zachowanie młodych pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.