Czas leci tak szybko... za tydzien Zosia bedzie miala miesiac.
Rosnie w oczach ta nasza mrowka:)
Starsza mrowka pojechala z dziadkami do wujka bo ma dla niej pake ubranek:) Jeszcze sie okaze ze niepotrzebnie narobilam zimowych zakupow hehe:)
Zosia ma dzisiaj ciezki dzien bo wcale nie spi tylko je i je i je no i placze tradycyjnie:)
W nocy malej czyscilam nosek zaczela plakac a Zu nagle sie przebudzila zaplakala i padla spowrotem:) Smialismy sie z D ze solidarnosc musi byc hehe;p
Bardzo Was przepraszam ze nie komentuje Waszych notek ale naprawde brak mi czasu ledwo moge notke napisac. Oczywiscie czytam i postaram sie nadrobic jak najszybciej:) Musze wprowadzic tez zmiany na blogu bo jest bardzo zacofany:) Linki tez przydaloby sie uzupelnic bo polowy z Was w nich nie ma... za co przepraszam.
Miala byc notka na temat moich refleksji ktore ostatnio mnie nachodza, bardzo duzo mysle, analizuje moje zycie i ciesze sie ze 2 lata temu postapialam tak a nie inaczej i ze mam to co mam chociaz czasami jest ciezko:) Ale dokladnie opisze to wszystko w kolejnej notce, przynajmniej sie postaram:)
Rosnie w oczach ta nasza mrowka:)
Starsza mrowka pojechala z dziadkami do wujka bo ma dla niej pake ubranek:) Jeszcze sie okaze ze niepotrzebnie narobilam zimowych zakupow hehe:)
Zosia ma dzisiaj ciezki dzien bo wcale nie spi tylko je i je i je no i placze tradycyjnie:)
W nocy malej czyscilam nosek zaczela plakac a Zu nagle sie przebudzila zaplakala i padla spowrotem:) Smialismy sie z D ze solidarnosc musi byc hehe;p
Bardzo Was przepraszam ze nie komentuje Waszych notek ale naprawde brak mi czasu ledwo moge notke napisac. Oczywiscie czytam i postaram sie nadrobic jak najszybciej:) Musze wprowadzic tez zmiany na blogu bo jest bardzo zacofany:) Linki tez przydaloby sie uzupelnic bo polowy z Was w nich nie ma... za co przepraszam.
Miala byc notka na temat moich refleksji ktore ostatnio mnie nachodza, bardzo duzo mysle, analizuje moje zycie i ciesze sie ze 2 lata temu postapialam tak a nie inaczej i ze mam to co mam chociaz czasami jest ciezko:) Ale dokladnie opisze to wszystko w kolejnej notce, przynajmniej sie postaram:)
Wszyscy to rozumiemy, ja mam jedno dziecko i 90% czasu jest poświęceniem dla niego, więc tylko mogę się domyślać jak to jest z dwójką.
OdpowiedzUsuńJesteś dzielną mamusią :):*
Przydałoby się zaktualizować stronę "nasze szczęścia" takto ;) bo ciągle tam Zosia tam jako brzuszek widnieje :)
OdpowiedzUsuńJejuś to tak zleciało... To jest między Zosią a Naszym Kacprem tylko 2 tyg różnicy? :) Kurcze szkoda, że nie mieszkam bliżej bo miałabym z kim pogadać chociaż i się spotkać a tak to dupa :) :P
OdpowiedzUsuńA na temat tego jedzenia bez przerwy to ja coś wiem :D