poniedziałek, 13 czerwca 2011

Zaczynam lekko panikowac

Zu zasnela po 1,5h na dworku:) Rozlozylam jej kocyk wynioslam tyle zabawek ile dalam rade uniesc, chrupasy i piciu w kubku niekapku (dzis pokazala ze potrafi pic z kubeczka dla dzieci 1+) . Bawila sie bardzo ladnie przez caly czas a ja mialam chwile relaksu.
Dzisiejsza noc byla niespokojna. Wydaje mi sie ze ida kolejne zeby bo znow sie slini.
Darek w pracy...niestety. A bylo mi tak dobrze jak go mialam przy sobie:*
Zrobilam liste rzeczy potrzebnych dla Zosi nie jest dluga bo wszystko praktycznie mamy ale i tak 500zl trzeba liczyc. Mialam zaczac kupowac w tym miesiacu ale stwierdzilam ze okupimy najpierw mojego D bo biedny nie ma krotkich spodenek;p
Czas tak szybko leci ze nie nadazam za nim. Za 3 dni Zu skonczy 10 miesiecy. Musze wziac sie w koncu za organizacje chrzcin pozniej roczek i narodziny Zosi.
Jeszcze tylko 104 dni... ciesze sie ogromnie i nie moge sie doczekac. Ale jednoczesnie sie boje. Zaczynam sie bac. Najbardziej martwia mnie noce. Dni jakos sobie zorganizuje, ale w nocy... Co jesli Zosia sie obudzi z placzem i obudzi Zu? Albo uspie jedna a za 5 min obudzi sie druga i tak w kolko? D mi pomoze ale nie moge wymagac za duzo bo przeciez pracuje. Pewnie mama tez mi pomoze dopoki bedzie miala urlop ale co potem?
Porod tez zaczyna mnie troche przerazac. Pierwszy raz wspominam bardzo dobrze. Drugi tez napewno bede bo przeciez to bedzie dzien narodzin Naszej drugiej coreczki ale wiem ze znowu bedzie bolalo jak cholera bede tam mdlala, nikt mi nie da znieczulenia a ja bede jeczala ze nie mam sily;p Ale damy rade dalismy 16 sierpnia to damy 22 wrzesnia (albo wczesniej lub troche pozniej) :)

4 komentarze:

  1. Kurcze, niby wszystko się ma a i tak trzeba kasę wydać. Jestem pewna, że ze wszystkim dasz sobie świetnie radę, na pewno jakimś naturalnym rytmem się wszystko ułoży:)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to Cię podziwiam... jesteś w moim wieku, bo widzę, że rocznik '91, a tu drugi dzidziolek w drodze... moją historię znasz z blogu ciezarowka05, więc wiesz jak jest. Serio podziwiam!!! Trzymam za Ciebie kciuki, żebyś wszystko pogodziła i oczywiście... szybkiego i łatwego porodu! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. spokojnie jak dziecko zaśnie to już nocne hałasy go nie obudzą nie będzie tak źle nie ma się co nakręcać wszystko brać pozytywnie i się nie martwić że coś die nie uda bo na pewno będzie dobrze musi być dobrze

    OdpowiedzUsuń
  4. napewno dasz rade, slyszlalam ze drugi poród jest zawsze troszkę lżejszy, ale nie wiem czy to prawda.
    My na drugie daliśmy Julii Zosia ;))
    Po mojej mamie i po mojej friends.
    a ja myślałam,że będziesz mieć syna ;p
    Na pewno sobie poradzisz;)
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.