SOBOTA 18.06
16.06 Zuzia skonczyla 10 miesiecy:) Ale ten czas szybko leci.
Zabieram sie do tej notki juz od kilku dni ale jakos czasu brak. Opuscilam sie tez w komentowaniu Waszych wpisow za co przepraszam... poprawie sie.
Darek od iatku jest w domku. Znowu z praca cos szwankuje... u Nas to chyba norma... nie mam juz na to sily.
Mam kilka spraw do zalatwienia ale jakos nie potrafie sie w sobie zebrac by to wszystko uporzadkowac. Eh zamiast siedziec i patrzec jak sie wali powinnam ruszyc tylek i sprawic by zaczelo byc dobrze.
Ten tydzien byl trudny, jakis taki klotliwy i nerwowy.
Tak bardzo potrzeba mi chociaz jednego dnia spedzonego sam na sam z moim D. Czasami mam wrazenie ze ta codziennosc Nas od siebie oddala.
NIEDZIELA 19.06
Dzisiaj Zu slicznie spala w swoim lozeczku to cod zwazywszy na to ze od trzech dni ladowala u Nas bo nie mogla spac a dzis nie mogla zasnac u Nas czyli wszystko wraca do normy:)
A co potrafi Nasza Krolewna?
-stac bez podorki dlozej niz jedna minute do tego trzyma w reku rozne przedmioty np garnek;p klaszcze wymachuje raczkami jakby chciala odleciec:)
-pieknie mowi "tata" i wie o co chodzi za to "mama" jest rzadko ale jakos sie tym nie przejmuje jak bedzie chciala to zacznie mowic:)
-wchodzic na lozko! TAK! potrafi sama wdrapac sie na lozko i... odkurzacz;p
-kocha odkurzacz to jej ulubiona "zabawka"
-robi pieknie "papa" podaje raczke na "czesc" lub ja po prostu podnosi
-rozumie co sie do niej mowi "zuzia a gdzie jest pieluszka?" gwarantowane ze Zu zaraz wroci z pielucha;p
-itp itd jak mi sie cos przypomni to dopisze. Ide na dol bo zagnalam D do smazenia kotlecikow i musze zobaczyc jak mu tam idzie;*
16.06 Zuzia skonczyla 10 miesiecy:) Ale ten czas szybko leci.
Zabieram sie do tej notki juz od kilku dni ale jakos czasu brak. Opuscilam sie tez w komentowaniu Waszych wpisow za co przepraszam... poprawie sie.
Darek od iatku jest w domku. Znowu z praca cos szwankuje... u Nas to chyba norma... nie mam juz na to sily.
Mam kilka spraw do zalatwienia ale jakos nie potrafie sie w sobie zebrac by to wszystko uporzadkowac. Eh zamiast siedziec i patrzec jak sie wali powinnam ruszyc tylek i sprawic by zaczelo byc dobrze.
Ten tydzien byl trudny, jakis taki klotliwy i nerwowy.
Tak bardzo potrzeba mi chociaz jednego dnia spedzonego sam na sam z moim D. Czasami mam wrazenie ze ta codziennosc Nas od siebie oddala.
NIEDZIELA 19.06
Dzisiaj Zu slicznie spala w swoim lozeczku to cod zwazywszy na to ze od trzech dni ladowala u Nas bo nie mogla spac a dzis nie mogla zasnac u Nas czyli wszystko wraca do normy:)
A co potrafi Nasza Krolewna?
-stac bez podorki dlozej niz jedna minute do tego trzyma w reku rozne przedmioty np garnek;p klaszcze wymachuje raczkami jakby chciala odleciec:)
-pieknie mowi "tata" i wie o co chodzi za to "mama" jest rzadko ale jakos sie tym nie przejmuje jak bedzie chciala to zacznie mowic:)
-wchodzic na lozko! TAK! potrafi sama wdrapac sie na lozko i... odkurzacz;p
-kocha odkurzacz to jej ulubiona "zabawka"
-robi pieknie "papa" podaje raczke na "czesc" lub ja po prostu podnosi
-rozumie co sie do niej mowi "zuzia a gdzie jest pieluszka?" gwarantowane ze Zu zaraz wroci z pielucha;p
-itp itd jak mi sie cos przypomni to dopisze. Ide na dol bo zagnalam D do smazenia kotlecikow i musze zobaczyc jak mu tam idzie;*
hehe Masz nie lubi odkurzacza ciekawi go ale nie podejdzie na szczescie nasz szkrab sie nie wspina za to wspaniale chodzi po schodach...:) gdzie te nasze szkraby sie ucza takich rzeczy talenty male
OdpowiedzUsuń