wtorek, 24 maja 2011

I po zakupach

Zuzia pieknie spi chyba pierwszy raz od dwoch tygodni... cisza... spokoj... cudownie:)
A ja czekam na D wroci przed 24.
Bylysmy dzisiaj na zakupach i zaliczam je do udanych:) Mala dostala sliczne sandalki dwie pary spodenek tunike i bluzeczke z koronka.
Byla grzeczna z czego sie ciesze bo spala tylko godzine w sklepie a wstala o 6 poszla spac dopiero o 19. Grzecznie sie bawila w wozeczku i zajadala biszkoptami. Ale jakby nie patrzec wyjazd by meczacy zarowno dla mnie jak i dla niej. Jeszcze tylko w czwartek do szczepienia i koniec wyjazdow. Bedziemy spacerowaly po wsi i cieszyly sie ze zawsze mozna szybko wrocic do domku.
A co do przystosowania centrow handlowych do malych dzieci (mam na mysli przewijaki itp) to porazka to samo tyczy sie pomocy przy wnoszeniu wozka po schodach i wnoszenia go do tramwaju. Dopoki nie mialam zakupow to sama sobie radzilam ale pozniej to byla masakra... mialam wrazenie ze ludzie sie odsuwaja gdy widzieli ze chce wysiasc byle by nie pomoc jedna pani nawet wprost powiedziala ze nie pomoze bo ma siatke w rece (mala reklamowke z apteki...) ale znalezli sie ludzie ktorzy z wlasnej nieprzymuszonej woli pomogli bylo ich bardzo malo ale byli.
Jazda pociagiem tez jest kompletnie nieprzystosowana dla matek z dziecmi. Wracajac musialam siedziec na schodach na korytarzu i pilnowac zeby mi nikt nie gwizdnal zakupow bo w przedziale nie bylo miejsc. Raz spotkalam sie z przedzialem dla mam z dziecmi w InterCity.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.