sobota, 15 maja 2010

Powrót Lulka

Wczoraj Lulus wrocil z lecznicy, byl jeszcze oszolomiony po narkozie, chodzil po domu i obijal sie o meble, pozniej spal na moich kolanach i mamy, tak chodzil w kolko raz do mnie raz do niej. Lekarz powiedzial ze ta kulka bedzie mu narastala bo ma krzywa szczeke.  Biedaczek ma szwy na pyszczku i wczoraj jeszcze nic nie mogl jesc, a dzisiaj uraczyli go cielecinka pewne sobie pomyslal za jakie grzechy bo on je tylko wolowinke:) Pozniej cos dopisze;p

Lulus to kot mojej mamy. My z D mamy psa wabi sie Moris:p wlasnie go wykapalismy chyba ma alergie na czystosc bo lata w kolko za ogonem albo za noga i sie drapie:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.