sobota, 11 listopada 2017

Wszystko trzeba przeżyć

Nie mam siły. Tak najzwyczajniej w  świecie nie mam już siły.
Ten rok to jest chyba najtrudniejszy rok w moim życiu i momentami mam ochotę powiedzieć
"Mam dość, wysiadam!" ale wmawiam sobie, ze jeszcze trochę... jeszcze dzień, dwa, miesiąc i wyjdzie słonce, będzie dobrze. Wmawiam sobie że tylko spokój może mnie uratować.
Jakoś idę na przód, staram się.  Jak ten dzik który wpadł ryjem w błoto i mimo wszystko pcha je przed siebie. Może to co się wydarzyło przez ten rok miało mnie nauczyć pokory, szacunku do życia i pokazać mi że nic nie jest na zawsze. Może to kopniak do wzięcia się w garść i zawalczenia o siebie na nowo. Wzięcie odpowiedzialności za własne życie jest bardzo trudne i bolesne. Świadomość, że trzeba o wszystko zadbać na własną rękę jest przerażająca, paraliżująca wręcz.
Wierzcie mi staram się... ale gdy nadchodzi wieczór taki jak ten gdy dzieci śpią a ja siedze sama ze swoimi myślami, po prostu nie mam sił.
Chciałabym aby mnie ktoś tak najzwyczajniej w świecie przytulił. , zaparzył herbaty i powiedział "będzie dobrze".
Chciałabym poczuć spokój, który gdzieś po drodze zgubiłam.


2 komentarze:

  1. Zapraszam do siebie przyjeżdżaj razem pogadamy poprzytulamy rozweselimy się może nawet popłaczemy albo po prostu pomilczymy... z dziewczynami przyjeżdżaj choc raz w domu będa królowały kobiety :D póki co przytulam wirtualnie....

    OdpowiedzUsuń
  2. I kiedyś przyjdzie tak czas, zobaczysz :)
    Życzę Ci tego z całego serca.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.