Niedziela... To zdecydowanie najpowolniejszy dzień w tygodniu. Ciągnie się w nieskończoność. Ale dzisiaj mi to nie przeszkadza. Mam wolne. Pierwszy raz od dłuższego czasu. Nie muszę pisać postów martwić się czy zdążę i marudzić że jestem zmęczona:)
Jest dobrze.
Kawusia z mlekiem owsianka i "Nie kłam kochanie" To jest to czego mi trzeba, Kraków... Ach ten Kraków... Póki co jechać tam nie mogę (może w wakacje) to chociaż sobie film obejrzę. Mój ulubiony z resztą.
Poza tym dzisiaj mam w planach trening. Zdobyłam Skalpel Wyzwanie, wczoraj wypróbowałam i jestem zachwycona:) Do świąt 24 dni idealny czas na zdobycie ładnej figury. Ktoś się przyłącza? Moje dziewczyny już ze mną machają nóżkami i rączkami :P A jakie dumne są:) Moja mama też się przymierza. Wczoraj pokazywałam jej trening a Zosia do niej "Nie bój się" No właśnie nie ma czego się bać :D
Gdzie to Słońce ja się pytam! :)
u nas słono i do Krakowa nie daleko:)
OdpowiedzUsuńsłońce:* miało być;)
Usuńteż lubię film Nie kłam kochanie :)
OdpowiedzUsuńdo Skalpela się nie przyłączę, ale do zdobywania ładnej sylwetki oczywiście! od dwóch tygodni dwa lub trzy razy w tygodniu chodzę na treningi fitness, jak uda mi się wprowadzić do tego dietę MŻ będzie idealnie.
powodzenia w ćwiczeniach!! dasz radę, tylko trzeba się zmobilizować i pokonac niechęć po pierwszych zakwasach ;)
Ja też dziś leżakuję, a na ćwiczenia Ewy może niekoniecznie się skuszę, nie lubię się męczyć ;)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam ćwiczenia ale wytrwała nie jestem i długo to nie trwało ;)
OdpowiedzUsuńJa też już któryś raz z kolei podchodzę do ćwiczeń:)
UsuńI jak ten skalpel wyzwanie? Niby bym miała ochotę zamówić, ale obawiam się, że się nie zmotywuje i tylko pieniądze stracę :P
OdpowiedzUsuńŚwietny jest :) Mnie zmotywowało to że wydałam kasę na niego i dziennik :)
Usuń