Hello!
Długo mnie tu nie było. Ale jakoś nie mam czasu na pisanie.
29.09 Zosia skończyła dwa latka. Niestety imprezę urodzinową musieliśmy przesunąć i odbędzie się w tą niedzielę. W prezencie zażyczyła sobie "kika" (czyt. konika) i chodzi z nim po całym domu. Miało nie być pluszaków ale jak dziecię me je kocha to niech będą.
Poza tym 29.10 zaczynam jazdy. Stresuję się przeokropnie bo mam świadomość odpowiedzialności jaka nade mną ciąży i kroczy za mną nieustannie od 3 lat.
Toż to ja mam wozić własne dzieci!!!! Przeraża mnie to nie powiem.
Wcześniej, gdy robiłam prawko traktowałam to jak zabawę, teraz bynajmniej zabawa się skończyła.
Dlatego chciałabym Was ostrzec, szczególnie osoby z Poznania i okolic :P Od 29.10 co drugi dzień w godzinach 9-12 nie wychodźcie z domów, dla własnego bezpieczeństwa he he :)
Dzisiaj tak krótko
Więcej napiszę na dniach:)
praktyka czyni mistrza! powodzenia za kółkiem :)
OdpowiedzUsuńw koncu skonczylas te teorie :D
OdpowiedzUsuńsamochod to nic strasznego, na poczatku bedziesz przerazona ile trzeba czynnosci na raz robic, a potem wchodzi wszystko w nawyk, a glupia nie jestes wiec na bank ogarniesz :D
pamietaj tylko o egzaminach w lutym, jasne?!?!?!!
spóźnione 100 lat lat córy:*
OdpowiedzUsuńDasz radę! Trzymam za Ciebie kciuki :)!
OdpowiedzUsuńPrawo jazdy naprawdę dużo ułatwia:)
OdpowiedzUsuńja zdałam prawko w dużych bólach i nie jeżdzę..w ciąży się bałam a teraz to jeszcze bardziej.Muszę się przełamać i wsiąść do auta,tylko jeszcze nie wiem jak....
OdpowiedzUsuńSto lat dla córeczki :*
I super!! Na pewno ułatwi Ci to życie :) Ale pamietam mój stres, oj nie było to faajne ;/ Za Ciebie zaciskam kciukasy, na pewno świetnie sobie poradzisz!!
OdpowiedzUsuńO, z Poznania jesteś ;) Nie wiedziałam nawet. Jeżeli miałabyś ochotę 7.12. na spotkanie w doborowym towarzystwie to napisz proszę na blogerkiwpoznaniu@gmail.com ;)
OdpowiedzUsuńdasz rade
OdpowiedzUsuńmoja bratowa wlasnie zrobila prawko i teraz wozi swoich dwoch lobuzow i mojego brata
juz nie moge sie doczekac kiedy ruszy w dluzsza podroz i przyjada mnie odwiedzic
hehe dobrze że nie mieszkam tam gdzie ty :P a tak na poważnie dasz radę jazda jest cudowna pamiętam swój pierwszy raz za kołkiem był stres ale i poczucie że jest to coś co kocham i czuje się w tym dobrze :D
OdpowiedzUsuńteż robię prawko w czwartek juz egzamin teoretyczny :D
OdpowiedzUsuńJak ja Cie rozumiem! To ze jezdze uwazam za jedno ze swoich wiekszych osiagniec zyciowych. Powodzenia!
OdpowiedzUsuń