piątek, 15 marca 2013

Przeraża mnie jak moje dzieci szybko rosną. Moje przerażenie rośnie z każdym nowym słowem Zosi a wierzcie mi codziennie jest jakieś. Wczoraj powaliła mnie na kolana. Przyszła do kuchni, wyciągnęła rączkę i powiedziała
-Mama oć...
Aż mi szczęka opadła! Wieczorem mnie dobiła mówiąc wszystkim dobranoc...
Nie wiem czy się cieszyć czy nie. Z jednej strony jestem dumna i szczęśliwa a z drugiej... Smutno mi,że czas tak szybko płynie. A niedawno leżałam na porodówce...:)



9 komentarzy:

  1. chyba kazda tak ma Karola ;d
    nalezy sie cieszyc, ze dobrze sie rozwija, a nie marudzic, a jak ci teskno za porodowkami to do roboty moja droga bo chlopca tez trzeba miec :d

    OdpowiedzUsuń
  2. Rosną nam dzieciaki to fakt ;) Nasz Bombel tez już taki wielki a dopiero co... się urodził ;)
    Ale popieram Asię, jak Ci tęskno za porodówkami to do roboty kochana :D Wiesz jacy chłopcy są fajni? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha ha ale się uśmiałam dziewczyny:D:P
    Może kiedyś się skuszę:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pindolek to co innego :D haha :d sika po twarzy i inne bajery :D

      Usuń
    2. A jak się skuszę i będzie trzecia Mrówa? D osiwieje:D

      Usuń
  4. oj tak dzieci rosną szybko a my się jakoś nie starzejemy przynajmniej ja nie czuje hehe

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam dokładnie tak samo. Z jednej strony jestem niesamowicie dumna z nowych umiejętności mojej 3,5 miesięcznej córeczki :D, a z drugiej smutno mi, że tak szybko dorasta...

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam dokładnie to samo...aż się łezka w oku kręci...:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj tak, też mnie przeraża, że czas tak szybko ucieka... Żal troszkę... Zapraszam do Nas http://ciepelkowo.blogspot.com i na konkurs - gramy o witaminki dla dzieciaczków :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.