Pewnie nie będę oryginalna, ale marzy mi się wiosna! Chcę zobaczyć pąki na drzewach, poczuć zapach ziemi po deszczu, chcę siedzieć na trawie i zbierać kwiatki z dziećmi.
Ale póki co cieszę się zimą, która Nas wczoraj rozpieściła i zasypała:)
Mamy bałwana w ogrodzie, były sanki i latanie po ulicy:)
Matka latała z sankami w tę i z powrotem a na końcu wywinęła orła śmiejąc się przy tym jak dziecko:)
Śmiech i radość moich dzieci jest bezcenna! Dla nich mogę przebiec z sankami całą ulicę od początku do końca, przewracać się specjalnie co kawałek by usłyszeć jak się śmieją, tarzać się w śniegu i postawić 100 bałwanów:)
Dobrze,że moja kondycja jest lepsza niż 3 tygodnie temu:)
A tak swoją drogą kto by pomyślał,że kiedyś potrafiłam żyć bez codziennych treningów! Nie do pomyślenia!
Ogólnie straciłam już 18cm i zyskałam dobre samopoczucie, codziennie ładowane endorfinki i radość z życia:D
Zachęcam do ruszenia tyłka z kanapy:)
Miłego dnia!:*
Ja tez chce wiosny. Już nie mogę się doczekac.
OdpowiedzUsuńfajna ta zima tylko trzeba ją docenić
OdpowiedzUsuńbyle do wiosny:))
OdpowiedzUsuńwidze ze szal na lepsze samopoczucie wszedzie:)) i dobrze:)
Oj i mnie marzy się wiosna !! Dziękuje za odwiedziny i zapraszam częściej :)
OdpowiedzUsuńU nas też wczoraj dużo śniegu spadło:)
OdpowiedzUsuńTak, dla dzieci potrafimy nawet cieszyć się z tego śniegu, kiedy tak na prawdę każda część naszego ciała pragnie już wiosny, bo uśmiech dziecka to coś co sprawia, że każdy dzień może być piękny:)
Mnie też się wiosna marzy :)
OdpowiedzUsuńWiosna:) też mi sie marzy, a tu podobno marzec ma byc zimny:/
OdpowiedzUsuńWiosna, wiosna! Świat budzi się do życia, widzę że i Ty - tak trzymaj!
OdpowiedzUsuń