Dzisiaj Zosieńka zostaje z pradziadkami a mama z Zu jadą na Poznań. Niby dziadkom byłoby łatwiej z Zu ale chcę by Zosia nauczyła się,że nie tylko z mamą jest fajnie, chcę też spędzić czas z Zu, dawno nigdzie ze mną nie była-należy jej się:)
Wczoraj jak powiedziałam jej,że pojedzie ze mną to zapytała tylko
-a kupisz mi fjitki?
:)
W środę jak pogoda dopisze to zabieram moje Mrówy na salę zabaw-niech się wyszaleją!!!
I niech już wiosna przyjdzie to znowu będziemy wszędzie razem jeździć:)
oczywiście czas dla jednej i drógiej osobno się należy...
OdpowiedzUsuńUdanego wypadu zatem :)
OdpowiedzUsuńsuper! bawcie się dobrze!
OdpowiedzUsuńPradziadki poradza sobie? więc udanego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńO, ja też bardzo lubię fjitki :D
OdpowiedzUsuń:D Aż te fjitki to musiałam na głos przeczytać;)
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu ;)
OdpowiedzUsuńUdanej podróży i szczęśliwej.
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam fjitki :)
OdpowiedzUsuń