Ból głowy na szczęście się nie nasilił. Wzięłam od mamy poltram i przeszło. Już w nocy mnie głowa bolała, rano ból jakby "za okiem" i lekko mi ręka zdrętwiała już myślałam,że to będzie naprawdę kiepski dzień spędzony w łóżku z zasłoniętą roletą i miską obok. Ugotowałam rosół, rozpisałam plan sprzątania od poniedziałku do soboty, ogarnęłam kuchnię i resztę domu, na górze zrobiłam porządek w Naszym pokoju, został jeszcze drugi pokój i sterta prania... Malowanie idzie mi jako tako, na ścianie namalowany jest już kot, gałąź a na niej sowy, ul i drzewo się maluje. Muszę też dokończyć rysunek D, namalować chmurki wg D bo moje były prostsze... Zosi kącik uważam za skończony, jakby jeszcze w nim ładnie spała to bym była w niebo wzięta:) Zrobiłam dzisiaj odświeżacz powietrza ze skórki pomarańczy, cynamonu i goździków w słoiczkach. Ładnie pachnie-świątecznie:)
Nie mogę się doczekać świąt, już wczoraj rozglądałam się za choinką ale nigdzie nie było sztucznych a żywej bym nie uniosła. U Nas zawsze jest żywa ale tak bardzo chcę już mieć choinkę,że nawet sztuczną bym kupiła:D Mama ma wolne od 22.12 więc będziemy piec i gotować, tradycyjnie będzie domek z piernika:)
We wtorek przyjedzie prezent dla Mrówek a w środę/czwartek moje półprodukty:) Wyobraźcie sobie,że zamówiłam olej kokosowy za pobraniem, rzekomo wysłano w poniedziałek i do tej pory nie dotarł... Jak pojawi się listonosz (o ile się pojawi) to mu podziękuję i odmówię odbioru. Obraziłam się a co! Ile można czekać???
Muszę jeszcze trochę ogarnąć pokój i pouczyć się polskiego:)
Buziaki:).
Mnie tak z banku zrobili z pinem, że niby doszedł,a czekałam z miesiąc... Fajnie, że tak dobrze idzie Ci malowanie :P
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz pokazać efekty swojego malowania. Napewno będzie pięknie :)
OdpowiedzUsuńczekam na końcowy efekt malowania :)
OdpowiedzUsuńJa również niecierpliwie czekam na efekt końcowy! :)
OdpowiedzUsuńczekamy na fotki pokoiku:)
OdpowiedzUsuń