D przytaszczył wczoraj torbę zabawek:) Zu już od 4 nie śpi i zachwyca się nową zdobyczą:)
A ja zadowolona jestem bo im więcej zabawek tym lepiej, nadal siedzi we mnie dziecko. Jak zobaczyłam D z tą torbą to już siedziałam na podłodze, oglądałam składałam piankowe puzzle, układałam i podziwiałam:) Jednak fajnie jest mieć szefa którego żona lata po znajomych i zbiera zabawki dla Mrówek chociaż nigdy nawet ich nie widziała. Zaczynam na nowo wierzyć, że na świecie są jeszcze dobrzy,bezinteresowni ludzie. D mówi że jeszcze torba zabawek czeka no i torba ubranek:)
Dzisiaj czeka mnie maraton po Poznaniu. Na 11 dentysta na Wildzie, Ikea, szkoła na Piątkowie. Będę latać z jednego końca Poznania na drugi. Mam nadzieję że uda mi się zaliczyć Ikeę przed dentystą. O 9.10 powinnam być w Poznaniu i biegiem do Ikei. Może trochę się spóźnię do dentysty ale to nic.
Kupuję Mrówkom prezenty od babci. Wybrałam im takie coś
Już słyszałam, że się tym bawić nie będą, ale ja wiem co podoba się moim dzieciom. Jak widzą gdzieś tą pierwszą zabawkę to z dzikim wrzaskiem lecą. Co Wy sądzicie?
Kolejka Mula jest super i długo się nią dzieciaki bawią, a jeśli chodzi o przebijaka, to też mamy, ale nie lubię jej, moje dzieciaki jakoś też specjalnie do niej nie ciągną.
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak u Nas sprawdzi się przebijak:) Mam nadzieje ze im sie spodoba:)
UsuńTa kolekja stoi u Nas w przychodni każde dziecko się tym bawi tam.
OdpowiedzUsuńFajne zabawki. Synek jak się dopadł do tej pierwszej to siedział chyba z 10 min /to dla niego sukces/
OdpowiedzUsuńMamy ta pierwszą:) sądziłam, że syn nie będzie nią bawił a tu niespodzianka:) potrafił z pół godziny przy niej siedzieć:) udanej wyprawy do Pzn życzę:)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńtakie zabawki to mi sie kojarza z kolejka do lekarza :)
OdpowiedzUsuńale wlasnie najczesciej dziecko chce tego, co juz dotykalo wiec dla mnie trafiony na 5 te zabawki. kreatywne, pocwicza raczki i wyobraznie przestrzenna :)
A mi się kojarzy z apteką:D
UsuńFajne ;)
OdpowiedzUsuńFajne zabawki :) daleko masz do Poznania? kiedyś tam Bylam i tęsknię za tym miastem :)
OdpowiedzUsuń30km:) Też lubię to miasto największy urok ma nocą, niestety ostatni raz tam byłam nocą ponad 3 lata temu:)
Usuńnie ma to jak drewniane zabawki :) ja uwielbiam...a Maksiu lubi młotkiem wbijac te kołki :)
OdpowiedzUsuńtez uwielbiam drewniane zabawki:) jeszcze klocki bede musiala kupic ale na razie wystarczy tego dobrego bo na koncu do pokoju nie wejda:P
Usuńmy mamy te pierwsza zabawke i Kinia super sie tym bawi, moja mama to ma, w domu tego nie ma, ale mama tez musi miec jakies zabawki w zasiegu reki bo jak wnuczka przyjezdza to musi sie czyms bawic;) a ta druga zabawke widzialam w Ikei i tez na nia poluję, moze na wiosne kupie jak tam pojade;)
OdpowiedzUsuńMule kupiliśmy naszemu 7 miesięczniakowi i uwielbia się nią bawić , szczególnie z kotem hehe
OdpowiedzUsuńNasz kot raczej sie do tego nie zblizy bo Zosia mu nie pozwoli:D
UsuńMyślę że każda mama wie co lubi jej dziecko :-) i czym się będzie bawić.
OdpowiedzUsuńU Nas Zu obecnie ma fascynację kucykami i barbie,więc do kolekcji to dostanie na święta ;-)
Kucyki u Nas też są jedną z ulubionych zabawek nawet domek dla koników jest:)
UsuńNa pewno się spodoba,wszystkie dzieci uwielbiają tą pierwszą zabawkę:)
OdpowiedzUsuńTe dwie ikeowskie zabawki są rewelacyjne. Piotrek je uwielbiał. Był czas gdy nie rozstawał się z tym młotkiem, a Mulą bawi się czasem nawet dziś.
OdpowiedzUsuń:D Mam nadzieję że Mrówy też będą się tym bawić:)
UsuńDlaczego miałyby się tym nie bawić, oj jak ja nie lubię jak ktoś tak z góry osądza co nie jego dzieci będą robić a czego nie. Ja mam tak jak Ty, im więcej zabawek w domu tym lepiej hehe ;) A o tych ikeowych sama myślę żeby kupić, może na Wielkanoc zajączek przyniesie Martynce bo Mikołaj to już więcej zabawek nie udźwignie
OdpowiedzUsuńU Nas mikołaj też już więcej nie udźwignie:)też nie lubię jak inni się wtrącają:)
UsuńMój mały też się tym bawi w galerii handlowej jak pałaszujemy lody:) gratuluję zdanych egzaminów, jak dla mnie jesteś wzorem do naśladowania:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńJa właśnie też zastanawiam się nad tą pierwszą (jak to się w ogóle nazywa). Mały bawi się tym w restauracjach (te zabawki to chyba jakiś must have w lokalach z kącikami dla dzieci) ale w domu pewnie by go nie interesowało... W każdym razie jestem ciekawa czy u Ciebie zda egzamin i czekam na relacje z użytkowania ;)
OdpowiedzUsuńNapewno napiszę czy się sprawdziły:)
Usuńwitaj, mamy w posiadaniu obydwie te zabaweczki i mój Synek bawi się nimi już od dłuższego czasy rewelacyjnie, aczkolwiek młotek z miejsca skonfiskowałam ;) z racji dziwnych pomysłów na jego wykorzystanie, i pałeczki zręcznie wciska swoimi malutkimi łapkami :)
OdpowiedzUsuńTeż mam zamiar skonfiskować młotek:)
UsuńGabryś uwielbia te klocki na drucikach (rys 1 :P), jak się do nich dorwie, to nie ma zmiłuj ;D
OdpowiedzUsuńTakie zabawki są najlepsiejsze ;) Sama bym się takimi pobawiła :D
OdpowiedzUsuń