niedziela, 20 maja 2012

Bunt i poczucie winy+dopisek

Bunt Zuzi staje sie nie do wytrzymania. A ja po prostu nie mam już sił. Myślałam że Nas to ominie, Niestety...Wszystko było ok dopóki Zu spała w dzień teraz nie śpi wcale a jak już to o 16 a o 20 idzie spać
Każdy dzień kończy się tak samo. Ja usypiam Zosie odkładam ją do łóżeczka siadam albo kładę sie koło Zu a ona szaleje wczoraj chciała mnie uderzyć, obudziła Zosię jak zwykle z resztą i zaczęły wariację na końcu zaczęła wstawać na swoim łózku i chciała wskoczyć Zosi do łóżeczka... 
Wsadziłam ją do łózka i zakazałam wychodzenia a ona ze złości zaczęła gryźć kołdrę ale tak że bałam się że zęby sobie połamie! 
Dzisiaj postaram się to zrobić inaczej. Spokojnie i bez nerwów.
Przyniesiemy sobie na górę książeczki i przed snem będziemy czytać. 
Od dzisiaj też zaczynam uczyć Zosię samodzielnego zasypiania, najwyższy czas:)
Dzisiaj pięknie przespały noc. Zosia o 1 przywędrowała do nas i spała z Nami tylko dlatego że mi się film urwał. Zu pięknie śpi całą noc.
Zdaję sobie sprawę że ten bunt to nie tylko wina Zu, w dużej mierze to ja tu zawiniłam.
W ostatnich dniach byłam strasznie nerwowa, niewyspana. Denerwowało mnie praktycznie wszystko. I czuję że poświęcam Zuzi za mało czasu jestem złą mamą. 
Często jest tak że biorę Zuzika na ręce chcę poprzytulać i zaraz muszę pędzić do Zośki bo np. wstaje przy szafie a ja boję się że fiknie do tyłu. 
Albo Zosia płaczę bo jest głodna a Zuzia widząc że się do niej zbliżam podbiega i krzyczy 
"Apa apa" a mi serce pęka bo nie wiem co mam robić.
Zuzia jest jeszcze mała potrzebuję mnie tak samo mocno jak Zosia nie wiem nawet czy nie mocniej na tym etapie rozwoju. Od dziś wszystko zmieniam. Ograniczę czas Zu z pradziadkami bo zdecydowanie za dużo go z Nimi spędza a nie mają na nią dobrego wpływu... ale o tym w innej notce. Trzymajcie kciuki żeby udało Nam się zwalczyć ten bunt i wymyślić rozwiązanie które będzie najlepsze dla Nas wszystkich.
 Kocham Cię Córeczko jesteś całym moim światem i przepraszam za wszystkie moje błędy:):*

DOPISANE 19:08
Czekam na Darka za chwilke powinien byc. Dzieci juz spia:) Dzien zaliczam do udanych udalo nam sie troche poskromic bunt Zu grzecznie poszla spac:) Slicznie sie dzisiaj z Zosia bawily:)

2 komentarze:

  1. Ten bunt Zuzi o którym piszesz minie;-)
    Moja Emilka która ma teraz prawie 10 lat, też przez to przechodziła, to dziecko się zmienia nie my, uczy się, kształtuje charakter, to ono doświadcza nowych wrażeń, złość, radość, zazdrość. Wszystko będzie dobrze. Dla niej zawsze mama będzie przykładem, a Ty jesteś dobrą mamą, pamiętaj o tym ;-)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. trzymamy kciuki ! cieszymy się że dzień zalicza się do udanych 1 pozdrawiamy !

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.