Uadlo mi sie sprzedac rzeczy po Maluchach:)
I tym sposobem zarobilismy 115zl do skarbonki na super zabawke lub trampoline:) Byloby 130 gdyby moj cholerny bank mi nie zezarl 12 zl teraz na jakies durne prowizje i oplaty nie wiem za co. Musze zmienic bank bo wysiade psychicznie! Wszystko co zarobie to mi zabieraja na oplaty!.
Mam jeszcze do sprzedania dwa kartony ubranek i wor ciuchow po mnie wiec moze jeszcze cos wpadnie:)
Az mi sie humor poprawil jak zobaczylam ze sprzedalam ha ha:)
Dzisiaj w nocy Zosik dostal ostrej biegunki i goraczke. Mamy wizyte na 13 u lekarza ale musze jechac pociagiem i mam nadzieje ze nie bedzie miala goraczki.
Musze zrobic to prawko by takie sytuacje nie mialy miejsca.
Nie wyspalam sie powiem szczerze. Jeszcze Zuza nade mna wisiala bo chciala wejsc do Nas do lozka a ja mam dosyc spania w czworke-przez ostatnie cztery dni tak wlasnie bylo. Zoska tez przestaje z Nami spac spi u siebie nawet do 4 wiec pozniej ja moge przygarnac Zu tez moge zrobic miejsce w lozku ale o normalnej godzinie a nie w srodku nocy!
Na szczescie wystarczy powiedziec "Idz spac!" i polozy sie oczywisie protestujac ale zasypia:)
Wczoraj jak wracalam z Zosia z zakupow wyszedl po Nas dziadek i mowi do mnie
"Zuzia spi juz cztery godziny"
Myslalam ze dostane zawalu!!! Biegiem lecialam do chaty. Przed oczami mialam juz najczarniejszcze scenariusze! I co sie okazalo?
Ze dziadek sie pomylil. Zu spala niecale dwie godzinki. Kamien z serca ale co sie nastrachalam to sie nastrachalam.
Musialam w nia wlewac strzykawka smecte bo nie chce jej pic a musi. Nie wiem w sumie dlaczego jej nie lubi przeciez slodka jest? Rozumiem ze orsalit jest "be" ale dlaczego smecta?
Darek kupil lek przeciwgoraczkowy zamiast nurofenu albo czegos to kupil Panadol ktory ma strzykawke na 9ml i tyle musi dostawac Zu przy 15kg ciekawe jak ja w nia to wleje jak bedzie miala goraczke i nie bedzie chciala lekow? Hmm...
Teraz Zu spi a Zosik rzadzi w lozku obgryzajac myszke od komputera.
CZY MA KTOS MAILA DO TINY???
KOCHANA CZY TU ZAGLADASZ?
MIALAM DOSTEP DO TWOJEGO STAREGO BLOGA NIESTETY NIE ZDAZYLAM WYSLAC CI ADRESU Z PROSBA O ZAPROSZENIE A TWOJEGO MAILA PRZEZ PRZYPADEK SKASOWALAM. bARDZO PROSZE O ZAPROSZENIE ALBO O MAILA DO CIEBIE.
Współczuję tej podróży do lekarza pociągiem!!
OdpowiedzUsuńI życzę zdróweczka dla Zosi :)
Ale zmiana :)
OdpowiedzUsuńFryz mi się podoba, kolor nieco mniej, no ale to ty masz się dobrze czuć ^^
Co do leku, to ja swojej przemycam w herbatce - moja Zee patrzy podejrzliwie na każdą rzecz w płynie (oczywiście o leki chodzi), która ma jakiś kolor i smak, a takich przezroczystych i bez smaku nie ma :/
U mnie przynajmniej działa - nawet jak musiałam dawać jej probiotyk, to też do herbatki, bo inaczej nie szło.
Suuuper:) zawsze lubiłam kolor blondu innych,pasuje do Ciebie moim zdaniem.Na tym zdjęciu wyżej wyglądasz ciut inaczej a teraz widać jaka szczuplutka jesteś.Zdrówka dla Was:)
OdpowiedzUsuńkochana zagladam do Was :)
OdpowiedzUsuńfajnie ci w blondzie...twoja twarz rozjasniala...zaproszenie wyslalam pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz w tym blondzie :) Chociaż w ciemnych też było Ci do twarzy, ale teraz jakoś tak pogodniej :) Co do banku, to ja nie wiem za co oni mogą Ci zżerać tyle kasy, teraz większość kont jest darmowych, albo za jakąś symboliczną złotówkę.
OdpowiedzUsuń