niedziela, 5 czerwca 2011

No i po meczu

Wrocilismy wczoraj z meczu o 21:40 bylismy wykonczeni zarowno my jak i Zuziol.
Strasznie podobalo mi sie na stadionie tyle ze Zu byla zmeczona i marudzila co chwile. Udalo nam sie ja zajac do pierwszej polowy pozniej trzeba bylo uciekac;p
Mala zgarnela 4 motylki od Pan ktore zbieraly pieniazki na dzieci z hospicjum. Do tego 6 balonow Warty-zostaly tylko dwa bo dwa oddalismy dzieciom a dwa pekly. Jeden balon probowal uciec jak wracalismy ale Darek gonil go po ulicy;p
No i moj kibic wygral 3 nagrode w konkursie sms-owym:) Wino z kolekcji Marka Konrda ale z racji tego ze my nie pijemy damy je moim rodzica:)
Bylam w szoku ile dzieci bylo na meczu naliczylam kilka w wozkach jeszcze mniejszych niz Zuzia-fajnie ze rodzice chca podzielic sie z dziecmi swoja pasja:)
A moje dziecieod kilku dni przesypia noce w lozeczku tak samo z siebie:)
W zdjeciach dodalam kilka zdjec z wczoraj:*

1 komentarz:

  1. no to szczęsciara z Tego Twojego szkrabka no pewnie wesoło jest na stadionach :)szczególnie tych rodzinnych sektorach... no i gratulacje przespanej w łozeczku nocki brawo Zuzolku

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.