środa, 18 maja 2011

Spacerowo-wizytowo

Kolejny dzien minal szybko. O 14 wyszlysmy na spacer w polowie drogi Zu zasnela i wrocilysmy do domku ok 15:30 po przebudzeniu zjadla deserek i dawaj spowrotem. Daleko nie zaszlysmy bo pedzila za nami A bysmy wpadly na herbate. Dzieciaki pobawily sie ladnie Zu znowu katowala pchacza i kradla Ignasiowi smoczka. A my sobie popotkowalysmy:) Ignas ma 7 miesiecy a zasuwa prowadzany za raczki ze az milo za to Zu raczkuje i wszedzie jej pelno i Maly jeszcze nie moze dotrzymac jej kroku:) Przed 19 wrocilysmy do domku, babcia hakala w ogrodku wiec chwile jeszcze posiedzialysmy w miedzyczasie przyszla sasiadka z koza (prowadza ja na smyczy;p) i tez chwile pogadala. Potem kapanie kolacyjka i teraz Mala nyna w lozeczku (zobaczymy jak dlugo;p)
A ja czekam na D;* wczoraj wieczorem oboje strzelilismy na siebie focha wiec dopiero rano zaczelismy rozmawiac;p
Upieklam dzisiaj ciastka dla Zuzi. Sa tak twarde ze przez ponad godzine jest cisza bo Mala probuje cos ugryzc sa dobre na spacer bo nie wymysla zeby wyjac ja z wozka:)
Wczoraj dodalam zdjecia ze spaceru sa w zakladce "zdjecia"

4 komentarze:

  1. Zdjęcia super, obejrzałam wszystkie :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Patrze na te zdjęcia i mogę powiedzieć że Zuzia to cała mama strasznie jest do ciebie podobna :)
    Magia-Miłości.blog4u.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a moze sprobuj zu chlebek bananowy upiec.. ja jutro bede probowala... podobny slodki ale zdrowy hehe... moi z twardymi ciastkami rozprawiaja sie rzucajac je na podloge...:) nie dadza sie oszukac...fotki super.. co do kozy to super hehe... moze sasiadka mleka koziego wam da dla malej hehe..

    OdpowiedzUsuń
  4. No to 3 mam kciuki żebyś miała tym razem synka ;))
    mam nadzieje,że dziś lub jutro już urodzę..
    ale mi sie dłużą strasznie te ostatnie dni. ;p
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.