piątek, 30 kwietnia 2010

Rozmyslan ciag dalszy


Wczoraj bylam niezbyt mila dla D... potem bylo mi glupio. Mialam go przeprosic za rano a zamiast tego wscieklam sie na niego i sie poklocilismy...
Ale juz jest dobrze:) Kochanie moje cudowne na szczescie jest wyrozumiale i wie ze moze mi teraz palma odbijac;p Ogladalam wozeczki i pokazalam mamie jaki chce ale jej sie chyba nie spodobalo ze jest na trzech kolach... ale pozniej stwierdzila ze to moj wybor...;p WOZEK ale bedzie oczywiscie w kolorze czerwonym:) na szczescie jest dostepny w hurtowni niedaleko Poznania i mam nadzieje ze jeszcze troszke i po niego pojedziemy:)
Dzisiaj moja babcia chyba wstala lewa noga... bo tylko chodzi i wszystkich wyzywa... ale to nic ja caly dzien zamierzam spedzic w swoim pokoju czytajac ksiazke i zajadajac sie lodami (mama miala wczoraj imieniny i zostalo pol pudelka lodow;p) nikt sie chyba nie obrazi jak zjem wszystko w koncu jest nas dwoch:D D kupil mi wczoraj dwie paczki ciastek jedna zjadlam (troche sie z nim podzielilam-zeby nie bylo;p) a druga otwarlam rano bo nie moglam wytrzymac ale zostawie mu je zeby nie bylo ze lakomczuch ze mnie:)
Wczoraj D byl tez wykupic dla mnie recepte od gina... Zapomnial o jednym leku i mam nadzieje ze uda mu sie go dzisiaj dostac... Ogolnie to dostalam szkole ze mam powiedziec lekarzowi ze ma czytelniej wypelniac recepty bo pni z apteki musiala dzwonic do przychodni zeby jej powiedzieli co mi zapisal...
Ogolnie przywiozl mi jakis antybiotyk na stan zapalny drog moczowych... (wyniki moczu byly troszke zle) ale na szczescie to tylko jedna saszetka... Do tego mam gynalgin na stan zapalny i Aspargin to jest magnez z potasem, myslalam ze nie bede musiala go juz brac bo biore materne ale lekarz powiedzial ze to rozluznia miesnie macicy i nie bedzie mnie tak bolalo... ni o zuravit o ktorym zapomnialo moje Szczescie ale dzisiaj go kupi:) ta jedna recepta kosztuje 70 zl ale nie uskarzam sie:)
Od jakiegos czasu zastanawiam sie nad szpitalem w ktorym bede rodzic...
W Poznaniu jest wiele szpitali, na poczatku rozwazalam szpital na Polnej ale on ma niezacziekawa opinie i strach mi nie pozwala jedyne co jest tam dobre to sprzet. Pozniej stanelo na szpitalu na Lutyckiej ale... to strasznie daleko i jakby przyszlo mi rodzic w dzien to pewnie bym urodzila w samochodzie przez te korki:p
Tak wiec po konsultacji z kolezanka stanelo na szpitalu im Franciszka Raszei to ponoc swietny szpital i maja zadowalajace podejscie do mlodych matek.
O babcia pojechala do miasta... lece podkrasc lody;p
Odezwe sie pozniej

1 komentarz:

  1. Ja nie jestem z Poznania ale na forum ciążowy jest kilka dziewczyn co akurat sobie ten szpital na Polnej ? chwaliły :) ale wiadomo każdy ma inna wymagania odnośnie szpitali :)) ważne aby Tobie było dobrze :)
    A&M 30/04/2010 19:53:23
    elf.4web.pl | brak www IP: 194.63.135.8

    Ja też się zajadałam lodami w ciąży :) najlepsze danie swiata hehe
    Madziulka 30/04/2010 15:43:37
    brak hosta | brak www IP: 188.33.11.96

    Też jestem z Pń i też słyszałam dużo dobrego właśnie o szp. Raszei;)
    Dagmara 30/04/2010 12:26:40
    brak hosta | brak www IP: 178.56.14.127

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za komentarz:)
Jeśli jesteś tu pierwszy raz zostaw swój adres napewno Cię odwiedzimy:)
Obraźliwe komentarze będą natychmiast usuwane.